niedziela, 25 sierpnia 2013

Kryzys?

Nie ma według mnie ludzi niezniszczalnych. Każdy z nas może mieć czasem chwilę zwątpienia. To całkowicie normalne i powszechne. Jednak najważniejsze jest to, by wyciągnąć z niej konstruktywne wnioski oraz odnaleźć jej genezę. 
Sama ostatnio padłam ofiarą mego własnego osobistego marudzenia i zmarnowałam dzięki temu 3 tygodnie. Owszem, chodziłam na treningi, starałam się jeść prawidłowo, aczkolwiek jestem bardzo zawiedziona, że straciłam tyle czasu i zaliczyłam regres. Postanowiłam się w to zagłębić i przy pomocy mego znajomego, doszłam do tego, iż moja ambicja po prostu przerosła możliwości. Tak, trzeba wymagać od siebie naprawdę wiele, a ja jestem osobą, która dąży do tego,by być najlepszą absolutnie we wszystkim, a to nie zawsze jest dobre. Byłam przemęczona. Po prostu trzeba nauczyć się owocnie relaksować. Nie mam tu na myśli wieczora spędzonego nad miską lodów przy komedii romantycznej, chociaż filmem bym nie pogardziła:) Chodzi mi raczej o to, by uniknąć 'wypalenia'. Czasem warto troszkę wyluzować.

A jak Wasze doświadczenia w tej kwestii?

wtorek, 13 sierpnia 2013

Jak zacząć? Pomyśl!


Wszyscy mamy swoje marzenia, ambicje, plany. Jednak wiele z nich nadal pozostaje jedynie naszymi niespełnionymi życzeniami. Dlaczego? Ponieważ sami stanowimy własne ograniczenia. Pora to zmienić. Skupmy się na kwestii odchudzania, chociaż nie dotyczy to jedynie tej wybranej dziedziny. 
Jak to zrobić?
Wystarczy po prostu zacząć. Wiem, że brzmi to banalnie, ale jeśli już tego dokonamy, to naprawdę się takie stanie. Start jest niezmiernie ważny. Zawiera się w nim motywacja, cel, droga do sukcesu.Według mnie najczęściej popełnianym błędem jest stawianie sobie nierealnych celów oraz wyznaczanie sobie limitu czasowego. O odwlekaniu nie wspomnę. Nie trzeba wcale zaczynać od poniedziałku, bo to wcale nie stanowi o naszym sukcesie. Jeśli naprawdę tego chcesz, to możesz rozpocząć odchudzanie, trening już teraz, w tym momencie. Nieważne, czy jadłaś przez cały dzień słodycze, czy właśnie wróciłaś z kfc, czy ważysz 100 czy 50 kg. Liczy się to, co masz w głowie. Twoje myślenie. Musisz być pewna tego, że naprawdę chcesz czegoś dokonać, bo zależy to tylko i wyłącznie od Ciebie. Jestem zdania, że skuteczne odchudzanie w ogromnej mierze zależy od właściwego myślenia. Daje ono tak wielką siłę, że jesteśmy w stanie osiągnąć to, co wydawało nam się do tej pory poza zasięgiem. 

Pokochaj Siebie!

To naprawdę działa. Jeśli chcesz schudnąć musisz zaakceptować siebie taką, jaka jesteś, nawet z dodatkowymi kilogramami. Przecież chcesz je zrzucić dla siebie. Po co angażować się dla kogoś, kogo się nienawidzi? Robisz to dla siebie, dla swojej pewności siebie, dla zdrowia. Samoakceptacja jest kluczem do sukcesu. 

Uwierz w Siebie!

To kolejny krok. Kto ma dać radę jak nie Ty? Przecież jesteś Kobietą, a to w Nas tkwi największa siła na świecie. Powinnaś wierzyć w siebie z całych sił i codziennie udowadniać sobie, że jesteś niezniszczalna.

Spróbuj!:)


piątek, 14 czerwca 2013

14 czerwca 2013

Witam :)

Co to za jedna? 

W sieci aż roi się od przeróżnych blogów, jednak ja jeszcze nigdy nie trafiłam na TO, czego szukam. Postanowiłam więc porwać się na niełatwe zadanie i stworzyć coś, co spełni wszystkie moje oczekiwania, a przy okazji może spodoba się większej rzeszy. 
Ten, kto mnie zna, wie, że promuję optymizm, uśmiech i zdrowe podejście do życia. Jestem studentką pierwszego roku dietetyki, zafascynowaną treningami Tiffany Rothe, jednak leniwą i niezwykle złośliwą. 

Polubimy się ?